Zobaczmy dokąd dojadę bez szdżepiongi i bez węgli.
Tymczasem pierwszy cel osiągnięty - droga napoczęta.
Zamierzałem nie odwalać i nie relacjonować prywaty pozarowerowej, ale skoro już mam długopis od
Haibike to czuję się zobowiązany. Wszak wcale nie daleko pada Huska od ebike'a. Zobowiązanie potęguje jazda w zimowych rowerowych rękawicach Force Warm...a to nie koniec rowerówki podczas motorówki.
Hasłem dnia niech się stanie:
*Wszystko się chce naprawić!
Niech to będzie jednocześnie apelem do Was na cały kolejny recesyjny rowerowy rok 2023. Naprawiajcie co się da u takich wymieniaczy jak my.
*kto mi naprawi przepalone wydechem merynosy? A i torbę! Przebieg torby 25km.